Piękny, słoneczny kwietniowy weekend…Kwiaty, zieleń, radosna atmosfera i One…przyszłe Panny Młode przygotowujące się do jednego z najważniejszych dni w swoim życiu…ślubu. Wybierały, przymierzały, testowały bawiąc się przy tym miło wspólnie z filiżanką kawy w dłoni i ciastkiem na deser. Zapytacie: O czym mowa? Odpowiadam: O wiankach z żywych kwiatów.
Wianki były przeróżnego stylu i przeróżnej formy. Od stylu boho po romantyczne wianki z delikatnymi detalami i drobnymi kwiatkami. Większość Panien zachwyciła się wiankami kolorowanymi, bogato plecionymi, zdobiącymi głowy niczym korony. Inne natomiast wybierały wianki delikatniejsze, akcentujące romantyczny klimat i charakter stylizacji ślubnej. Każda Panna Młoda odnalazła swój styl. Ale to nie wszystko…W gronie klientek znalazły się również dziewczynki, które w tym roku przystąpią do Pierwszej Komunii świętej. Dziewczynki wybierały spośród wianków wykonanych z gipsówki, zieleni, kwiatów.
Każda z zainteresowanych klientek mogła liczyć na wsparcie i pomoc konsultantki ślubnej oraz florystek, które nie tylko profesjonalnie wykonały wianki ale służyły dobrą radą i podpowiedzią.
Na koniec wspomnę tylko, że wianki z żywych kwiatów to tradycja, która od kilku lat przeżywa swój wielki powrót.
Tak piękne chwile przeżywaliśmy razem podczas corocznego cyklu Dni Otwartych w Zielonej Fabryce.
Zapraszamy w przyszłym roku.