Dlaczego warto mieć żywe kwiaty w domu? Pierwsze, co przychodzi na myśl – że ocieplają i dekorują wnętrza. Są do tego niezwykle modne. Właściwie nie ma obecnie aranżacji, które nie zakładałyby, aby w pomieszczeniu nie znajdowały się kwiaty.

Jak wiecie jednak, żywe kwiaty są także niezwykle pożyteczne! Wiele roślin usuwa szkodliwe substancje i oczyszcza powietrze, dlatego nie ma przeciwwskazań, aby nawet sypialnie dekorować zielenią doniczkową. Warto otaczać się roślinami z odwróconą fotosyntezą. Takie gatunki nie tylko nie szkodzą, ale pomagają w zasypianiu, dotleniają organizm i nawilżają powietrze. Rośliny w procesie fotosyntezy nocą pobierają tlen a uwalniają dwutlenek węgla. Powszechnie panuje opinia, żeby nie otaczać się w sypialni zbyt dużą ilością roślin, ponieważ utrudniają zasypianie i pogarszają jakość snu. Jednak w rzeczywistości rośliny nie działają tak silnie i nie wytwarzają dużej ilości dwutlenku węgla.

Rośliny z odwróconą fotosyntezą to:

• Aloes zwyczajny – produkuje tlen nocą, filtruje powietrze i dobrze je nawilża. Dobrze wygląda w nowoczesnych wnętrzach. Podlewa się go maksymalnie 2 razy w tygodniu.

• Dendrobium (storczyk) – storczyki wymagają jasnego stanowiska o rozproszonym świetle i dużej wilgotności. Warto je codziennie zraszać lub zainstalować nawilżacz, będzie to korzystne także dla domowników. Podlewać należy go oszczędnie raz w tygodniu.

• Drzewko szczęścia (grubosz drzewiasty) – Jeśli temperatura powietrza przekracza 20 stopni roślinę podlewamy dwa razy w tygodniu. Podlewamy obficie, a z kolejnym podlewaniem czekamy, aż podłoże w doniczce całkowicie wyschnie.

• Sansewiera gwinejska – to jeden z najłatwiejszych gatunków w uprawie. Wystarczy go systematycznie podlewać i co kilka lat przesadzać do większej donicy.

• Kaktus bożonarodzeniowy i kaktus wielkanocny – Powinny rosnąć w miejscu, gdzie nie będą często dotykane, ponieważ ich kwiaty są delikatne i łatwo opadają. W okresie kwitnienia wymagają regularnego podlewania.

• Skrzydłokwiat – latem podlewamy roślinę 2-3 razy w tygodniu a zimą maksymalnie 2 razy w tygodniu. Roślina lubi wilgotne powietrze dlatego warto ją zraszać.

Rośliny antysmogowe

A czy słyszeliście o roślinach antysmogowych? Zanieczyszczenie środowiska to istotny problem cywilizacyjny. Szkodliwe związki mogą być przyczyną poważnych problemów zdrowotnych. Zieleń nie tylko dekoruje wnętrza ale dezaktywuje wiele toksyn i fal, nawet dym tytoniowy i smog elektromagnetyczny. Dodatkowo niweluje niekorzystne działanie alergenów i drobnoustrojów. Siła oddziaływania roślin jest różna w zależności od gatunku. Najbardziej dobroczynne działanie mają palmy i paprocie. Naukowcy dowodzą, że 3 duże lub 6 małych kwiatów doniczkowych potrafi obniżyć stężenie substancji toksycznych we wnętrzu.

Rośliny, które oczyszczają powietrze to:

• Aloes zwyczajny – filtruje powietrze z zanieczyszczeń, a nocą wytwarza tlen, pochłaniając dwutlenek węgla. Doskonale nawilża powietrze.

• Bluszcz pospolity – popularne pnącze można uprawiać w pomieszczeniach jak i ogrodzie. Optymalne są stanowiska lekko zacienione.

• Chamedora wytworna – to wolno rosnąca palma. Jest to gatunek szczególnie tolerancyjny na zanieczyszczenia. Najlepiej zastosować specjalistyczne podłoże do palm, roślina dobrze czuje się w wąskich i wysokich donicach.

• Daktylowiec kanaryjski – potocznie nazywany także palmą królewską. Roślinę należy regularnie podlewać by podłoże było stele lekko wilgotne i nawozić od wiosny do jesieni. Gatunek ten lubi częste i obfite zraszanie. Najkorzystniej wygląda sadzony w wysokich pojemnikach.

• Draceny – draceny różnią się wielkością, kształtem liści oraz ich zabarwieniem. Najlepiej ustawiać je w pobliżu okien. Bardzo lubią pomieszczenia o dużej wilgotności.

• Fikusy – Dobrze rosną w pobliżu okien. Niektóre gatunki z braku światła mogą gubić liście.

• Paproć – najłatwiejsza w uprawie i najbardziej popularna z paproci. Najistotniejsze jest regularne podlewanie paproci i zraszanie nawet codzienne, przesuszenie korzeni powoduje opadanie liści.

• Sansewiera gwinejska – jest sukulentem liściowym i właśnie w liściach magazynuje wodę.

• Skrzydłokwiat – Skrzydłokwiat lubi pomieszczenia o dużej wilgotności powietrza. Jego zdolności oczyszczania powietrza wzrastają jeszcze bardziej przez częste i obfite podlewanie. Woda do podlewania powinna być przegotowana i odstana.

• Zielistka Sternberga – popularnie nazywana trawką dorasta do 45 cm. To jeden z najłatwiejszych gatunków w uprawie, nie ma specyficznych wymagań.

Donice i osłonki

Już wiecie, jakie kwiaty doniczkowe warto mieć w domu. Tylko jakie osłonki do nich wybrać? Pierwszym pytaniem jakie powinniśmy sobie zadać to czy kwiat będzie znajdował się w pomieszczeniu czy na zewnątrz – np. na ogrodzie czy tarasie. Jest to istotne, ponieważ osłonki i donice z przeznaczeniem na zewnątrz są mrozoodporne, co oznacza, że nie popękają i nie zniszczą się na zewnątrz w okresie zimowym.

Jeśli chodzi o donice i osłonki domowe, to wybór jest znacznie szerszy. Wykonane są z najróżniejszych materiałów – jak ceramika, terakota czy metal. Przybierają najróżniejsze formy i kształty i mają rożne przeznaczenia. W ofercie Zielonej Fabryki znajdziecie:

• Korytka
• Misy
• Donice do storczyków
• Donice z twarzą

I to jest absolutny hit tego roku! Donice z twarzą to zdecydowanie najmodniejszy dodatek. Doniczka głowa, twarz, czy też standardowa figurka, to dodatek, obok którego nikt nie przejdzie obojętnie. Małe popiersia chętnie umieszczane są jako dekoracje półek z książkami, komód, czy toaletek. Szczególnie rośliny płożące i sukulenty będą świetnie wyglądać w osłonkach w kształcie głowy. Umieszczone między innymi doniczkami, wybiją się na pierwszy plan i przykują uwagę. Doniczki w kształcie głowy są bardzo często zestawiane z suszoną trawą pampasową – jedną z najmodniejszych roślin stosowanych jako dekoracja wnętrz w ostatnich sezonach.

Te bardziej nowoczesne będą doskonałym uzupełnieniem wnętrza urządzonego w stylu skandynawskim, ale nie tylko! Dobrze wkomponuje się również w mieszkania w stylu industrialnym czy rustykalnym.

A które osłonki będą pasować do Twojego wnętrza?

Kliknij w zdjęcie, aby przejść do sklepu

• W stylu barokowym

• W stylu marine

• W kolorze złotym

• W stylu prowansalskim

• W stylu glamour

• W stylu rustykalnym

• W stylu nowoczesnym

• W stylu loft

• Osłonki kosze

Donice samonawadniające

A co, gdy dokładasz wszelkich starań i wkładasz sporo wysiłku w stworzenie własnego „domowego ogrodu”, a musisz wyjechać na dłuższy czas? Gdy nie masz komu powierzyć opieki nad zielonymi pięknościami, wypielęgnowanymi własnymi rękoma? Tu z pomocą przychodzą… donice samonawadniające!

Donice samonawadniające to donice, które składają się z 2 części. Część zewnętrzna donicy to osłonka, część wewnętrzna to wkład, w którym znajduje się roślina wraz z ziemią i keramzytem. Osłonka donicy stanowi reprezentatywną, elegancką cześć. Może być wykonana z różnych materiałów, posiadać różnorodną fakturę i szeroką gamę kolorystyczną. Natomiast wkład wewnętrzny to już techniczne zaplecze systemu nawadniającego. To właśnie w nim sadzi się roślinę i umieszcza wskaźnik poziomu wody, który pozwala kontrolować poziom nawadniania. Zaletą donic samonawadniających jest to, że łatwo uzupełnia się je wodą (i płynnymi nawozami) i nawet przez 12 tygodni (w zależności od wielkości donicy) nie musisz pamiętać o podlewaniu kwiatów, bo system zrobi to za Ciebie!

Z racji tego, że donice mogą być umieszczane także na zewnątrz (balkony, tarasy, ogrody) posiadają one specjalną śrubę umieszczoną w dnie donicy. Dlaczego? Ponieważ umieszczając rośliny na zewnątrz musisz mieć na uwadze, że opady deszczu są nieuniknione. W związku z tym należy odkręcić wspomnianą śrubę, aby nadmiar wód opadowych miał ujście i nie zalegał w donicy dzięki czemu roślinie nie grozi przegnicie. Donice większych rozmiarów jak np.: Delta lub Cubico marki Lechuza mają po dwie śruby. Jedna umieszczona jest we wkładzie wewnętrznym, a druga w dnie donicy. Natomiast donice mniejsze typu: Cararo, Classico czy Quadro posiadają jedną śrubę.

W donicach małych system nawadniania umieszczony jest bezpośrednio w donicy (osłonce), natomiast w donicach dużych typu kolumnowego, we wkładzie wewnętrznym, który można swobodnie wyjmować.

Czy warto?

Donice samonawadniające to niezwykła wygoda, gdyż na dłużej możesz zapomnieć o podlewaniu kwiatów. Żyjąc w pośpiechu może zdarzyć się, że zapomnisz o podlewaniu, a dłuższy wyjazd negatywnie wpłynie na kondycję Twoich roślin. Z donicami samonawadniającymi system wyręczy Cię, a rośliny same pobiorą odpowiednią ilość wody i substancji odżywczych aby cieszyć oko bujnym wzrostem i pięknym wyglądem. Takie rozwiązanie jest świetne nie tylko do zastosowania w domu czy mieszkaniu, ale także w biurach, sklepach i wszelkich pomieszczeniach usługowych. Co o nich myślicie?